sobota, 19 stycznia 2013

Reisefieber do sześcianu


No właśnie

Pakuję się, walizka rozwalona w kącie, a ja biegam jak piesek za własnym ogonem i usiłuję przypomnieć sobie, czego zapomniałam… bo na pewno zapomniałam…
Więc następne notki – będą już nie z tropików, księżniczka Majia bowiem odwiedzi Kraj Falującej Orchidei, a także i jesli się uda – Krainę Zorzy Polarnej oraz Mocarstwo Zdrowym Tranem Płynące. A jak się uda to i o jakąś pustynię bliskowschodnią zahaczy – a co…
Ale bloga postaram się uzupełniać regularnie, kilometrowymi wpisami :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...